Hrobacza Łąka i kamieniołom. |
Autor |
Wiadomość |
Adrian
Cieszynioki
Wiek: 40 Dołączył: 13 Lis 2017 Posty: 9418
|
Wysłany: 2022-08-13, 17:38 Hrobacza Łąka i kamieniołom.
|
|
|
Dobry dzień.
Po urlopowym odwyku, przyszedł czas na jakieś kopce
Lecz kolanko po Tatrzańskich wojażach, nie doszło do siebie i pewnie prędko nie dojdzie …
Więc będzie krótko, trasa zapisana już od dawna, nawet zrobiona już raz, przyszedł czas na powtórkę w zielonej odsłonie.
Na Hrobaczą Łąkę marsz !
Bez pośpiechu …
Przyjechałem koło 9.00, parking pusty, nie spodziewam się zbyt dużego ruchu na szlaku.
Przeglądając mapę, zauważyłem mały stawek, zawsze mnie ciekawią takie małe stawki, co tam się kryje pod tą małą niebieską plamką na mapie
Wkraczam w mroczny i wilgotny las, udaj mi się nawet znaleźć Maślaka, niestety tylko jednego, a liczyłem na jajcówe z grzybami po powrocie do domu, będzie innym razem.
Z żółtego szlaku odbijam na czarny, żeby po chwili jeszcze raz odbić w las, wejście do stawku wygląda na solidnie zarośnięte, dało się przejść więc nie było aż tak źle, jak wyglądało.
Oto On
Na żółty szlak wracam przez las, ciągle licząc na chociaż jeszcze jednego Maślaka.
Jestem "U Panienki", brzmi jak jakiś tytuł piosenki, raczej z tych disco polo
Słońce świeci mocno, znowu będzie dupa nie foty, męczę się później okrutnie z obrobieniem takich zdjęć, wychodzą bardzo ostre barwy, których nie umiem się pozbyć
Ani się obejrzałem, a już krzyż wyłonił się zza drzew
No to jestem, krzyż stoi nadal, dwoje turystów dyskutuje na temat stawiania krzyży na szczytach i różnych innych rzeczy, później ten mądrala po cichutku pytał panią w schronisku, czy tym żółtym szlakiem, to dojdzie gdzieś tam … Mapa, aplikacja, cokolwiek ? Pełen luz panuje w Narodzie, mimo ogromnej dostępności wszystkiego
Oto On
pająk złapał deser w sieci
U Panienki
Wchodzę do schroniska, zamawiam żurek, Pani z okienka oznajmia, że chwilę to potrwa bo jeszcze nie podgrzała, więc czekam.
Fajne to schronisko na Hrobaczej, w środku zdjęcia z różnych pasm, chwilę rozmawiam ze starszym panem, od niedawna są z żoną na emeryturze i w końcu mogą znaleźć wolną chwilę żeby pójść w góry, choć to też nie jest łatwe, bo mają wnuki …
Dostałem solidną porcję żurku, nie był najgorszy, bo zjadłem wszystko
Najedzony w końcu mogłem iść poszukać miejscówki na odpoczynek i zaparzenie świeżej kawy.
Stoi ona, jakby czekała na mnie, sam stoi i czeka, no to idę do niej …
Stoi i do tego daje ! Bez zastanowienia siadam w jej cieniu, jak na taką małą jabłonkę cienia dawała całkiem sporo
Wieszam koszulę jakbym był u siebie, rozkładam majdan, krzesiwo dało iskrę, kolejny płomień grzeje metalowy kubek żeby sprawić mi odrobinę radości, pyszna ta kawa w górach.
Siedzę sobie i popijam kawkę, mam cień i spokój, piękny powrót po krótkim odwyku
Widoki jakieś są, ale przy tej pogodzie i widoczności, średnio umiem sobie radzić, więc szybko się zwijam i ruszam w drogę powrotną, plan jest schodzić żółtym do Kóz, przez Kamieniołom.
Przy okazji pozwiedzać go trochę bardziej, pochodzić tu i tam …
Fajne miejsce ze sporymi ścianami, strach się nachylać, że ziemia odjedzie spod nóg.
Woda w stawie brzydko brunatna, dobrze że panorama ładna
Metalowy strażnik stoi i pilnuje, czego ? Nie wiem nie powiedział.
Podczas zejścia do kamieniołomu, kolano solidnie dostało w tyłek, wystarczy trochę większa stromizna i momentalnie boli, kiedyś już tak miałem, bardzo długo bolało, oby teraz było inaczej.
Kawałek szlakiem, zejście na szutrówkę i po chwili jestem z powrotem na parkingu, teraz jest pełny, więc jednak ludzie chodzą po górach w tygodniu
I taka to była wycieczka. |
|
|
|
|
Sebastian
Wiek: 51 Dołączył: 09 Lis 2017 Posty: 5870 Skąd: Kraków
|
|
|
|
|
Adrian
Cieszynioki
Wiek: 40 Dołączył: 13 Lis 2017 Posty: 9418
|
Wysłany: 2022-08-13, 19:18
|
|
|
Sebastian napisał/a: | Kiedyś na wspólną wycieczkę na Hrobaczą i Kozy namawiał mnie Sokół. Nie uległem. |
Pamiętam, że miała być wycieczka, ale nie doszła do skutku.
Mnie został pomysł, jestem tam już drugi raz. |
|
|
|
|
marekw
Wiek: 55 Dołączył: 18 Cze 2014 Posty: 3734 Skąd: Sucha Beskidzka
|
Wysłany: 2022-08-13, 19:25
|
|
|
Bardzo wczas w tym roku zakwitła goryczka,jesień tuż tuż.Oby się nie sprawdziło. |
|
|
|
|
sprocket73
Dołączył: 14 Lip 2013 Posty: 5558
|
Wysłany: 2022-08-13, 19:27
|
|
|
Adrian napisał/a: | udaje mi się nawet znaleźć Maślaka, niestety tylko jednego, a liczyłem na jajcówe z grzybami po powrocie do domu | A widzisz, ja znalazłem kilka i jajo było następnego dnia rano
Kamieniołom w Kozach całkiem fajne miejsce. Warto się tam "powspinać" na kolejne poziomy i obejść go od góry. |
_________________ SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm |
|
|
|
|
Adrian
Cieszynioki
Wiek: 40 Dołączył: 13 Lis 2017 Posty: 9418
|
Wysłany: 2022-08-13, 20:25
|
|
|
|
Ostatnio zmieniony przez Adrian 2022-08-13, 20:29, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Mirek
mirek
Wiek: 62 Dołączył: 10 Lip 2013 Posty: 3883 Skąd: wodzisław śląski
|
Wysłany: 2022-08-13, 22:55
|
|
|
Ze samej Hrobaczej to tylko widoki miło wspominam.
|
_________________ Pożegnania nadszedł czas.
Już nie będzie wspólnie nas.
Ty osobno, ja osobno
Tak ma być lepiej, podobno. |
|
|
|
|
Adrian
Cieszynioki
Wiek: 40 Dołączył: 13 Lis 2017 Posty: 9418
|
Wysłany: 2022-08-14, 09:32
|
|
|
Mirek napisał/a: | Ze samej Hrobaczej to tylko widoki miło wspominam.
Obrazek |
A czemu ? |
|
|
|
|
Mirek
mirek
Wiek: 62 Dołączył: 10 Lip 2013 Posty: 3883 Skąd: wodzisław śląski
|
Wysłany: 2022-08-14, 10:14
|
|
|
Zaoferowano mi szarlotkę o której DOBRA nie śmiałbym powiedzieć, o cenach nie będę wspominał. Tylko kawa była zjadliwa,wczesniej musiała tu bazować większa grupa ,widać było to po bałaganie .Reszta ok,była moja relacja z tego miejsca. |
_________________ Pożegnania nadszedł czas.
Już nie będzie wspólnie nas.
Ty osobno, ja osobno
Tak ma być lepiej, podobno. |
|
|
|
|
Adrian
Cieszynioki
Wiek: 40 Dołączył: 13 Lis 2017 Posty: 9418
|
Wysłany: 2022-08-14, 10:29
|
|
|
Mirek napisał/a: | Zaoferowano mi szarlotkę o której DOBRA nie śmiałbym powiedzieć, o cenach nie będę wspominał. Tylko kawa była zjadliwa,wczesniej musiała tu bazować większa grupa ,widać było to po bałaganie .Reszta ok,była moja relacja z tego miejsca. |
Bo kawę to trzeba se samemu zrobić wtedy jest najlepsza Ceny w schroniskach, no cóż każdy chce zarobić, a smak to też osobna historia każdego z osobna ... |
|
|
|
|
sokół
Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 12258 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2022-08-14, 10:40
|
|
|
Fajna traska, chociaż chyba najlepiej będzie się tam pokręcić albo wiosną, jak jest mocno zielono... albo jesienią, jak będzie maks kolorów.
No ale sprzedam Ci jeszcze temat, żebyś mógł wrócić.... Wilcze Stawki...
a ze zdjęciami nie ma co marudzić, wierz mi, że widziałem dużo gorszych, w tym praktycznie wszystkie moje |
Ostatnio zmieniony przez sokół 2022-08-14, 10:40, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Adrian
Cieszynioki
Wiek: 40 Dołączył: 13 Lis 2017 Posty: 9418
|
Wysłany: 2022-08-14, 10:42
|
|
|
sokół napisał/a: | Fajna traska, chociaż chyba najlepiej będzie się tam pokręcić albo wiosną, jak jest mocno zielono... albo jesienią, jak będzie maks kolorów.
No ale sprzedam Ci jeszcze temat, żebyś mógł wrócić.... Wilcze Stawki...
a ze zdjęciami nie ma co marudzić, wierz mi, że widziałem dużo gorszych, w tym praktycznie wszystkie moje |
A widzisz, kompletnie zapomniałem o tych stawkach, a kojarzę że coś wspominałeś ...
Też miałem stawek |
Ostatnio zmieniony przez Adrian 2022-08-14, 10:43, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
sokół
Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 12258 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2022-08-14, 10:47
|
|
|
Ja to zapomniałem, że miałem kiedyś się wybrać na Hrobaczą...
Więc Twoje zapomnienie to pikuś. |
|
|
|
|
Mirek
mirek
Wiek: 62 Dołączył: 10 Lip 2013 Posty: 3883 Skąd: wodzisław śląski
|
Wysłany: 2022-08-14, 10:49
|
|
|
Adrian napisał/a: | Mirek napisał/a: | Zaoferowano mi szarlotkę o której DOBRA nie śmiałbym powiedzieć, o cenach nie będę wspominał. Tylko kawa była zjadliwa,wczesniej musiała tu bazować większa grupa ,widać było to po bałaganie .Reszta ok,była moja relacja z tego miejsca. |
Bo kawę to trzeba se samemu zrobić wtedy jest najlepsza Ceny w schroniskach, no cóż każdy chce zarobić, a smak to też osobna historia każdego z osobna ... | Toteż dlatego kawę noszę swoją w termosie. |
_________________ Pożegnania nadszedł czas.
Już nie będzie wspólnie nas.
Ty osobno, ja osobno
Tak ma być lepiej, podobno. |
|
|
|
|
Dobromił
Dołączył: 09 Lip 2013 Posty: 14405
|
Wysłany: 2022-08-14, 14:16
|
|
|
Adrian napisał/a: | nie doszło do siebie i pewnie prędko nie dojdzie … |
Czas na odpoczynek od gór. |
_________________ Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu |
|
|
|
|
|