Wiek: 50 Dołączył: 15 Maj 2019 Posty: 606 Skąd: ST SD KGR TK SB
Wysłany: 2020-11-27, 20:30 2020 - resume
Już? Już. Skoro Kinomaniak zaprezentował filmowe podsumowanie roku, to ja tym bardziej mogę...
Nie wiem, czy znajdzie się na tym forum osoba, której kończący się rok spełnił całkowicie oczekiwania pod względem turystycznym... Mogło być wyraźnie lepiej...
Najpierw "rozliczenie" z planami:
Niewygórowane plany na 2020:
- powalczyć z lękiem wysokości i przestrzeni - w ramach tej walki, to plan minimum, wejść na wieże na Ferdlu, na Cergowej i wjechać na Szyndzielnię,
FERDEL i CERGOWA zdobyte, na obu wieżach było bardzo fajnie, ale przy wchodzeniu po schodach... już nie bardzo. Wjazd na Szyndzielnię nastąpi po covidzie
- Eger (Szepasszonyvolgy),
Odpuściliśmy temat w marcu.
- Pojezierze Drawskie,
Ten projekt został zamieniony na miejsce, które znam bardzo dobrze - spędziliśmy urlop z Żoną w Rymanowie-Z, to był świetny pomysł, mieliśmy całe mieszkanie do dyspozycji za bardzo przyzwoitą cenę
- co najmniej kilka dni gdzieś w górach w woj. dolnośląskim (Polanica/Duszniki ?),
W górach... raczej pod nimi, bo deszcz nie pozwolił prawie na nic. Ale jest plan wrócić tam wiosną!
- spacer wokół Jeziora Turawskiego,
na razie nie zrealizowałem...
- BB-Komorowice-Stalownik-Czupel-Pietrzykowice-Żywiec,
Stalownik będzie tej zimy, Czupel -nie, byłem tam już i nie wybieram się.
- Rachowiec, Hala Jaworowa,
na Hali byłem jesienią, Rachowiec nadal w planach...
- Wahalowski Wierch, okolice Rzepedzi, okolice Iwonicza Zdroju,
okolice I-Z były, a okolice Komańczy będą:)
- Góra Żar,
ciągle się przymierzam...na pewno nie w weekend.
- kolejne tężnie (dotąd ok. 15),
"doszła" tężnia w Czeladzi, a w ostatnią sobotę zobaczyłem - jeszcze w budowie - obiekt w Mikołowie.
Btw... wygląda na to, że katowicka tężnia przez cały rok była nieczynna...
- Bielsko-Biała,
pochodziłem zimą 2020 i pochodzę wkrótce.
a przede wszystkim: Jura, Beskid Niski i woj. świętokrzyskie, czyli the same old story
Jura - tak, BN - tak, T - tylko raz...
Nie będę robić "wymiernych" podsumowań. Na liczniku pewnie nieco mniej niż w 2019 (zaledwie 17 spacerów co najmniej 30 km...), głównie dlatego, że w tym roku zamiast 3 co najmniej tygodniowych urlopów były dwa a na nich za dużo nie pospacerowałem - jesienią deszcze w powiecie kłodzkim a w sierpniu wraz z Żoną w Rymanowie-Zdroju musiałem nieco zwolnić tempo i długość wycieczek. Dowiedziałem się wtedy, że nie tylko przy zejściach jestem żółwiem ale również na poziomych odcinkach... Dobrze chociaż, że pod górę jako tako...
Widzę, że większość forumowiczów ma znacznie większy ciąg w góry ode mnie... Niestraszna zima, niskie temperatury, ś***g i inne czynniki. A u siebie widzę coraz więcej "hamulców", bo doszły jeszcze analizy typu "tam będzie za dużo ludzi", czyli np. na Żarze, na Czantorii czy na Rysiance... Do tego jeszcze zupełnie straciłem, na tę chwilę, ochotę na nawiedzenie takich pasm jak np. Beskid Mały... Paradoksem w tej sytuacji jest to, że "ciąg" długodystansowy jest jak nigdy wcześniej!
Co dobrego w mojej turystyce zdarzyło się w tym roku? Superurlop w Rymanowie! W końcu przekonałem się do Lasów Lublinieckich, odkryłem kolejne mało dotąd znane lub całkiem nieznane rejony Katowic, przekonał mnie do siebie Sosnowiec, a także Czeladź. Bardzo miło wspominam forumowy majowy spacer na Błatnią i Klimczok (i kilka innych wycieczek w tym paśmie) i mam nadzieję, że powtórzymy podobną wycieczkę (choć na więcej niż na 40 km w górach raczej bym nie reflektował).
Plany na 2021? Wiosna - ponowny wyjazd pod Śnieżnik, mam też w planie przejść z Krakowa do Częstochowy - chcę to rozłożyć na 4 soboty (z metami w Wolbromiu, Zawierciu i Żarkach Letnisku), realne też jest to, że i jesienią pojadę w Góry Zachodnie. I to, co do tej pory, włóczęga "ode wsi dode wsi" Jest plan urlopu letniego w okolicy Zwierzyńca...
_________________ Бродяга. Снусмумрик. Бомж.
Ostatnio zmieniony przez kristoff73 2020-12-22, 10:01, w całości zmieniany 1 raz
Nie wiem, czy znajdzie się na tym forum osoba, której kończący się rok spełnił całkowicie oczekiwania pod względem turystycznym... Mogło być wyraźnie lepiej...
Znalazła się - ja.
_________________ Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Nie wiem, czy znajdzie się na tym forum osoba, której kończący się rok spełnił całkowicie oczekiwania pod względem turystycznym... Mogło być wyraźnie lepiej...
Znalazła się - ja.
A ja po wstępnej kontroli, okazuje się że może to być mój najlepszy rok do tej pory, a byłem nastawiony na kiepski rok, bo przerwa chorobowa mnie znowu wykluczyła, a jeszcze mamy cały miesiąc przed sobą
U mnie też wyjazdów górskich będzie w tym roku prawdopodobnie więcej niż w ubiegłym, ale ogólnie krótsze, więc mniej kilometrów, mniej noclegów, no i nie zawsze tam, gdzie planowałem. Ale wiadomo, że mogło być gorzej.
kristoff73 napisał/a:
a w ostatnią sobotę zobaczyłem - jeszcze w budowie - obiekt w Mikołowie
a gdzie ta tężnia powstaje??
_________________ Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Ja już podsumowałem swój rok - taka moja roczna szwędaczka tu i tam:
Fajnie przedstawiony rok Widać że masz swoje ulubione miejsce nad wodą.
Dużo pięknych zdjęć, takich które zrobiły na mnie duże wrażenie, odwiedziłeś świetne miejsca, klimatyczne jak cholera
gar
Dołączył: 06 Sty 2016 Posty: 838 Skąd: Orzegów
Wysłany: 2020-12-14, 21:04
Ciekawe podsumowanie roku. Kilka wyjazdów wydaje się, że było rewelacyjnych.
Dziękuję za miłe słowo... ten rok taki był trochę uziemiony - w góry mam daleko, ale rytuał: zima, lato się udało.
A większość to moje Podlasie i oczywiście Bug, na którego punkcie mam hopla
Coroczne Biesy też nie wyszły, bo mi wirus położył ekipę
Ostatnio zmieniony przez Wiesio 2020-12-14, 21:14, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach